08.07.2005

Dziś była ciepła woda w Bałtyku i wielu z nas skusiło się na morską kąpiel. Inni kapali się w promieniach słońca. Po południu poszliśmy do portu i popłynęliśmy statkiem: "Pirat". Nawet nieźle kołysało. Były już z nami nasze "chorowitki". Dobrze, że już wyzdrowiały. Wieczorem zaprosiliśmy naszą zaprzyjaźnioną kolonię z Warszawy na pogodny wieczór. Było dużo śmiechu i radosnych piosenek. Na koniec odmówiliśmy wspólnie dziesiątek różańca.